Kategorie
Technorozważania

Tajemnica wyjaśniona – Dlaczego u Arabów kupujesz więcej

Gorący piątkowy wieczór. Żar leje się z nieba. Taka spiekota w mieście to piekło. Chciałbym, żeby wicherek zapowiedział na jutro deszcz*. Ale tym czasem zjemy lody. U Grycana.

Stoimy w kolejce, panie obsługują. Jedna do drugiej: „a tego gofra ktoś robi?”. „Nie” odpowiada druga, „no trudno” dodaje bez żalu. No trudno, klient poczeka, albo nie dostanie wcale. Ktoś by się przejmował?

W Polsce przeprowadzono już niezliczoną liczbę szkoleń z obsługi klienta i jakości obsługi klienta. A pewnie nawet savoir vivreu. Jednak ciągle dalej specjalnie nie przejmujemy się tym jak usługa będzie wykonana, jaki serwis zostanie dostarczony. I jak widać na powyższym przykładzie zaczyna się to już na wczesnym etapie sprzedaży, czy przyjęcia zamówienia. To jest jednak – stwierdzam to ze smutkiem – wrodzona jakość czynnik ludzkiego. Ani procedury, ani szkolenia nic tu nie poradzą.

To przykra konstatacja, szczególnie kiedy porównamy się do nacji, które handlem zajmowały się od zarania dziejów. Takim przykładem są mieszkańcy bliskiego wschodu, urodzeni handlowcy, oczywiście nastawieni na zysk, ale działający tak, abyś chciał do nich wrócić, abyś czuł się zaopiekowany pomimo rozbieżności celu twojego i sprzedawcy. Tak wielu pokoleń nauki obsługi klienta nie przeskoczymy.

Film, jakkolwiek traktuje o biznesie, pochodzi z bloga tripowscy.pl

*) skąd ten cytat?:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *