Kategorie
Technorozważania

Gdzie jest ta chmura?

Felieton ukazał się w Polska The Times 24 lipca 2020 r.

A ta chmura to w sumie gdzie jest? Ja nie rozumiem, o co w tym chodzi – zagadnęła z lekkim wstydem Gosia. Gdzie to jest, gdzie lecą te dane i czym to się różni od mojego komputera?

Fakt, że w kolorowaniu rzeczywistości IT stało się całkiem niezłe. Nie dość, że jest emejzing, samorobiące, to jeszcze w chmurze. W obłokach jakichś. I tak z uproszczenia pojęć, które miały być przystępne dla szerszej publiki, doszliśmy do strefy fantazji. Zresztą chyba dosłownie, bo w materiałach promocyjnych często pada stwierdzenie „wyobraź sobie”. I wszystkie Gosie, wychowane na bajkach i kreskówkach 2D, wyobrażają sobie potem taką klasyczną, rysowaną chmurę z trzema brzuszkami wypełnioną pamięciami USB, które są tam magicznie dostarczane zgodnie z maksymą niesamowitości.

To jak to jest z tą chmurą, chmurą danych, chmurą obliczeniową? Czemu ona stała się tak ważna, tak powszechna i tak często stosowana? W niedawnej przeszłości jeszcze dwie dekady temu nasze dane przechowywane były na własnym komputerze i na magazynach danych, takich jak dyskietka, czy kaseta magnetofonowa. Gdzieś w naszym pobliżu, na przykład w szafce. Sięgaliśmy po nie, kiedy były potrzebne poprzez fizyczne przeniesienie ich z miejsca przechowywania do miejsca odczytu. Można by rzec, że były to dane mięśniowe, wymagające nas jako fizycznych przenośników. Potem dość szybko przyszły dyski twarde, o większych pojemnościach i dane leżały sobie już bezpośrednio w tej szaro-beżowej skrzynce. Wystarczył pstryk włącznika, 5 minut bootowania, czyli uruchamiania się wczesnych Windowsów i po pojawianiu się obrazka najsłynniejszej łąki wszechczasów już mogliśmy sięgać po nasze dane. Nazwiemy je danymi palcowymi, bo wystarczyło już wpisać komendę, a czasem już tylko kliknąć myszką. A następnie zaczęliśmy tych danych tworzyć tak wiele, że naszym konsumenckim oddziaływaniem, wymusiliśmy na technicznych tego świata, coraz to szybszy Internet, który dodatkowo obudowywał się różnymi pomysłami na biznes, na narzędzia i inne niestworzone rozwiązania. Szybko więc, szczególnie w warunkach firm powstały magazyny danych, które leżały na odrębnych, lepiej pilnowanych i zabezpieczonych przed utratą zasilania i danych komputerach zwanych serwerami. Na początku w siedzibach firm, gdzieś tam w kanciapie na końcu biura, potem coraz częściej i śmielej w centrach danych, które nie były niczym innym, jak schładzanymi halami komputerów, zamkniętymi na klucz przed dostępem złoczyńców i dowcipnisiów, i które połączone były z nami coraz to szybszymi łączami internetowymi. My w branży nazywaliśmy to technologią klient – serwer, a kiedy coś było obliczane, a nie tylko przechowywane już bezpośrednio na tym komputerze w centrum danych, technologią serwer-side. Kiedy na tych farmach kompów, czule rozpieszczanych przez administratorów, a to optymalną temperaturą klimatyzacji do ich pracy, a to najnowszymi poprawkami bezpieczeństwa, zaczęły działać zdalnie przygotowane dla nas programy, nazwaliśmy to pojęciem software as a service. Czyli oprogramowanie jako usługa, bo najczęściej kupowało się licencję na dostęp. To była pierwsza połowa pierwszej dekady XXI wieku. I mniej więcej wtedy właśnie, na scenę wszedł on, cały na czarno. Obwieścił światu, że technologia może być magiczna i niesamowita. Nie kto inny a Stave Jobs, w swoim czarnym golfie, na wymuskanych do ostatniego akcentu prezentacjach, z pieczołowicie wyważonymi słowami, stworzył rzeczywistość konsumenckiego uproszczenia. Przyczynił się do przybliżenia ludziom terminologii, choć inni, mniej zdolni upowszechniali czasem niezbyt trafne skróty myślowe lub analogie, które w pokoleniu wychowanym na Reksiu zbudowało niezrozumiały świat wyobrażeń Alicji z krainy komputerów. To czym jest ta chmura? A zwykłym kawałkiem żelastwa, czy raczej aluminium, plastiku i krzemu, gdzieś w jakiejś hali, bardzo podobnym do twojego komputera, na którym po prostu pracujesz zdalnie, przez Internet.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *