Kategorie
Technorozważania

Nowy lider konsumenckich gadżetów elektronicznych

Felieton ukazał się w Polska The Times 22 maja 2020 r.

W świecie technologicznym miniona dekada zdominowana była przez najbardziej konsumencki z elektronicznych gadżetów – smartfon. Mija już trzynaście lat od pierwszego iPhona, który ustanowił kategorię, zmienił rynek telekomunikacyjny, ale przede wszystkim, w sposób niewyobrażalny wpłynął na ludzi i biznes, tworząc zupełnie nowe rodzaje usług, do tej pory nieistniejących. Podobny hype miały wcześniej komputery osobiste, pewnie samochody – szczególnie ford T – a jeszcze wcześniej maszyna parowa, czy elektryczność. Szum i fascynacja jednak mija. Rynek się nasyca, innowacja nabiera zadyszki i produkcję trzeba przyhamować, bo w jakim celu mamy jako konsumenci wymienić dziś smartfona co roku, jeśli ten sprzed dwóch lat jest jeszcze całkiem sprawny. Trudno nie zauważyć, co starają się w takiej sytuacji robić producenci. Powstały przecież nowe kategorie produktów ubieralnych, na przykład tak zwane mądre zegarki. Zapewne wszyscy producenci zakładali, że to musi się upowszechnić, bo zegarek może być masowy, każdy go potrzebuje i na bank sprzedaż będzie szybować na wykresach poza górną cześć tablicy prezentacyjnej. Smartzegarki jakoś specjalnie się nie upowszechniły i nie przejęły pałeczki lidera sprzedaży, może poza Apple, któremu prawie zawsze wychodzi.

Smartfony przestały przechodzić coroczną rewolucję, są w fazie stabilizacji i udoskonalania, zegarki nie odegrały roli spadkobiercy hypu, ale biznes, produkcja i sprzedaż nie mogą stać w miejscu. Innowacja, wpisana w misję wszystkich największych producentów elektroniki, powoduje pęd działania i dążenie do nowego, lepszego, do tej pory niespotykanego. Działy innowacji kipią i skrzypią od nowych pomysłów, i nagle pojawiają się one. Na scenę wkraczają całe białe. Słuchawki bezprzewodowe. Któż by pomyślał, że to one przejmą schedę innowacji. Te małe pchełki, te kruche urządzonka, które przy maszynie parowej byłoby nie do zauważenie? Słuchawki mają napędzić rynek i zastąpić przychody ze smartfonów? Naprawdę na to liczą producenci? Przypomnę tylko, że topowe słuchawki kosztują grubo ponad tysiąc złotych, za dwie sztuki po jednym centymetrze sześciennym elektroniki. Słuchawki bezprzewodowe są najszybciej rosnącą kategorią urządzeń elektronicznych i już dawno przeskoczyły, licząc w sztukach, komputery i tablety razem wzięte. Pewnie jeszcze pół roku i przegonią smartfony. Do wyścigu o serca i uszy całego świata stanęli już chyba wszyscy producenci, a aktualnie mamy już kolejne pokolenia słuchawek bezprzewodowych, oczywiście co roku dużo lepszych, ciekawszych, mniejszych, lżejszych i pracujących dłużej na jednym ładowaniu. Obserwujemy nowy wyścig o innowacje i nasze potrzeby.

Kto by pomyślał? Słuchawki. Z perspektywy kreacji rynku, poszukiwania nowych produktów i uzasadniania ich istnienia, być może trochę inaczej wygląda trend pozbywania się portu słuchawkowego z telefonów oraz sama moda na bycie bezprzewodowym. Owszem, jest to wygodne, ale czy uzasadnia wydatek tysiąca złotych na coś, co spełniało swoją funkcję za złotych kilkanaście?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *