Jakoś śmignęło 45 lat od wysłania pierwszego e-maila w historia świata. Krótki miał żywot. W stosunku do czasu trwania zawodu skrybów, kaligrafii czy wieków trwania i pracy zecerów e-mail okazał się wyjątkowo nietrwałym wynalazkiem. E-mail zanika, rozpada się, staje się zbędny i niepotrzebny.
