Kategorie
Technorozważania

Technorozważania – Biznes, Technologia, Społeczeństwo

Felieton ukazał się w Polska The Times 10 stycznia 2020 r.

Biznes, Technologia, Społeczeństwo. Jeśli myślimy o życiu jako o czymś więcej niż trwaniu, to te trzy pojęcia, różnie nazywane w różnych czasach wydają się być trójcą nierozłączoną, zawsze idącą razem i zawsze wzajemnie na siebie oddziałowującą. Kiedyś być może Wielkim Biznesem była wojna i podbój a Technologią wyposażenie wojska, sposoby łączności i zaopatrzenia. Czasy płyną ale nic się w przyrodzie nie zmienia. Z kolejnymi wiekami pod tymi uniwersalnymi pojęciami podstawione są tylko inne, zmodyfikowane wyobrażenia. Ale czy jeśli weźmiemy pod uwagę wielkie informacyjne korporacje, te którym sami oddajemy nasze dane, to czy one nie toczą swojego rodzaju Wojny przy użyciu Broni oddziałując na Ludzi? Można zatem powiedzieć, pomijając rozważania filozoficzne o wartościach, że triumwirat Interesu, Narzędzi i nas Obywateli w rozwoju świata jest najważniejszy.

Ciekawe jest to, że te trzy pierwiastki wcale nie są spójne, nie rozwijają się równomiernie. Są jak rodzeństwo, tłuką się czasem niemiłosiernie, oskarżają wzajemnie i zabiegają o atencję lub wywyższają się aby przez jakieś czas przodować w stosunku do pozostałych. A wszystko to w długich okresach, których my z naszej perspektyw życia jednego pokolenia nie zauważamy. Ale też dokładnie jak w tej rodzinie, nie są w stanie bez siebie żyć, a ich byt w pojedynkę nie ma sensu. Koniec końców muszą tworzyć zespół grający w tym samym celu.

Z mojej perspektywy, człowieka od biznesu i nowych technologii znajdujemy się właśnie w fazie dominacji Technologii. Pod płaszczykiem wynalazków dla dobra ludzkości, Technologia stara się przypodobać Społeczeństwu a Biznes stara się na tym coś ugrać dla siebie. Wystarczy tu przywołać obraz startupów mających zmienić nasze życie, do granic możliwości fetyszyzujących wynalazek sam w sobie – jak na przykład autonomiczne samochody, rewolucję transportu wynajmowanego czy dostarczania jedzenia pod nasze drzwi. Faworyzowani aktualnie techniczni z okolic Doliny Krzemowej górują nad pozostałymi braćmi, wrzeszcząc o swoich możliwościach, szarpiąc się że są najważniejsi i wszystko im wolno, ponieważ są jeźdźcami epokowych zmian. Oni nawet chełpią się angielskim słowem disruption, wprost mówiąc że zakłócają porządek świata podczas kiedy Społeczeństwo nie jest jeszcze na to gotowe a Biznes nic na tym nie zarabia, a wręcz dokłada do tego interesu jak np. w przypadku wynajmowanego transportu miejskiego który ma kilka miliardów dolarów straty operacyjnej. I jak to w historii ludzkości już bywało, aby iść dalej, brat Technologiczny musi się wyszaleć, pokrzyczeć aż wreszcie stonuje aby Biznes mógł na tym w końcu rzeczywiście zarobić a Ludzie zaakceptowali zmiany i zaczęli z nich korzystać. Który z dwóch pozostałych braci okaże się dominować w zabawie w tworzenie historii?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.